Każda seria musi się kiedyś skończyć

Do Bydgoszczy przyjeżdża w sobotę (18 września) rewelacyjny beniaminek, który nie przegrał jeszcze meczu w III lidze. Początek spotkania Zawiszy z Pogonią Nowe Skalmierzyce zaplanowano na godz. 17.00 (KUP BILET NA TEN MECZ TUTAJ).

Po ośmiu kolejkach tego sezonu Pogoń zajmuje w tabeli trzecie miejsce ze stratą trzech punktów do lidera, Olimpii Grudziądz. Drużyna z Nowych Skalmierzyc jako jedyna w lidze może pochwalić się, że jeszcze nie doznała goryczy porażki. Na koncie ma pięć zwycięstw oraz trzy remisy.

Trener Pogoni, Łukasz Bandosz po sobotnim (11 września) spotkaniu z Bałtykiem Gdynia (3:1 u siebie) powiedział: – Tworzyła się historia, kiedy był awans do III ligi. Tworzy się historia meczów bez porażki w tej lidze i oby to trwało jak najdłużej.

W ubiegłym sezonie piłkarze Pogoni zdominowali rozgrywki IV ligi wielkopolskiej. Zgromadzili 82 punkty, wygrywając 26 spotkań i cztery razy remisując. Z boiska schodzili pokonani tylko pięć razy. Wygrali rywalizację z przewagą 13 punktów nad drugą w tabeli Wartą Międzychód i awansem uczcili jubileusz 100-lecia powstania klubu. Dla blisko pięciotysięcznej miejscowości położonej na trasie między Kaliszem a Ostrowem Wielkopolskim było to historyczne wydarzenie. Co ciekawe, w przyszłym roku Nowe Skalmierzyce świętować będą 60-lecie nadania praw miejskich.

Jako beniaminek drużyna Pogoni rozpoczęła występy w III lidze od wygranej 2:1 z Unią Janikowo na własnym boisku, a w drugiej kolejce pokonała również u siebie drużynę Bałtyku Koszalin 1:0. Pierwszy mecz wyjazdowy zespół z Nowych Skalmierzyc zagrał w trzeciej kolejce z faworyzowaną Polonią Środa Wielkopolska. I choć beniaminek przegrywał do przerwy już 0:2, to potrafił w drugiej połowie odwrócić losy rywalizacji i wywalczyć remis. Kalendarz był łaskawy dla zespołu Pogoni, bo pięć spotkań grał na własnym obiekcie. Z meczów wyjazdowych wrażenie robi wynik osiągnięty w Gniewinie, gdzie goście wygrali 4:2. Z drugiej strony, z najsłabszą w lidze Kluczevią zespół z Nowych Skalmierzyc zaledwie zremisował 1:1. Trener Bandosz narzekał na katastrofalną jakość sztucznej nawierzchni boiska w Stargardzie i przyznał, że jego drużyna mogła nawet ten mecz przegrać.

Dla Pogoni seria meczów bez porażki nie jest czymś nowym. Klub może się pochwalić, że od 19 października 2014 roku, występując w klasie okręgowej i IV lidze nie przegrał aż 61 kolejnych spotkań. Pogromcą Pogoni okazał się dopiero zespół Obry Kościan, który 29 października 2016 roku pokonał rywala u siebie 2:0 w 13. kolejce rozgrywek południowej grupy wielkopolskiej IV ligi.

Tymczasem ze swoją serią zmaga się Zawisza Bydgoszcz. Niebiesko-czarni przegrali wszystkie trzy mecze rozegrane w obecnym sezonie na stadionie przy ul. Gdańskiej 163. – Każda seria musi się skończyć – podkreśla Korneliusz Sochań, który zdobył w dwa gole w dwóch ostatnich występach przeciwko Elanie Toruń (gol na 2:2) i Błękitnym Stargard. – Na każdy mecz wychodzimy z wolą zwycięstwa. Chcemy wygrywać, dlatego nie powinno być problemu z mobilizacją przed meczem z Pogonią. Dobrze by było przerwać tę ich serię właśnie w Bydgoszczy. Ale szanujemy każdego przeciwnika.

Trener Piotr Kołc będzie musiał poradzić sobie z zestawieniem linii obrony pod nieobecność Ariela Jastrzembskiego. Filar defensywy niebiesko-czarnych złapał w Toruniu czwartą żółtą kartkę w sezonie i musi w sobotę pauzować.

Sobotni mecz będzie z punktu widzenia statystyków historycznym wydarzeniem. Obie drużyny zagrają bowiem ze sobą pierwszy raz. Co więcej, żaden zawodnik Zawiszy Bydgoszcz nie miał okazji grać przeciwko drużynie z Nowych Skalmierzyc, również ani jeden piłkarz Pogoni nigdy nie zagrał przeciwko niebiesko-czarnym.

– Obiecuję, że jesteśmy gotowi na ciężki bój. Kibiców zapewniam, że na pewno warto przyjść w sobotę na stadion przy ul. Gdańskiej 163 – zachęca Korneliusz Sochań. Początek meczu zaplanowano na godz. 17.00.

 

kj, zawiszastats.pl