Do Mogilna piłkarze Zawiszy jadą wyrównać rachunki z jesieni, bowiem przegrali tam jak dotąd jedyny mecz w rozgrywkach. Początek spotkania z Pogonią w sobotę o godz. 16.30.
Dla niebiesko-czarnych jako lidera rozgrywek IV ligi sobotnie spotkanie w Mogilnie należy do tych z gatunku „ten mecz musimy wygrać”. Zespół Pogoni nie liczy się w walce o awans, ale potrafi napsuć krwi, o czym Zawisza przekonał się jesienią, a październikowa porażka 0:2 jest jak dotąd jedyną w rozgrywkach. W meczach „grupy mistrzowskiej” Pogoń jak na razie nie urwała punktów faworytom, a w środę (12 maja) odpadła z rozgrywek pucharowych po porażce u siebie z BKS Bydgoszcz, choć do przerwy zawodnicy z Mogilna prowadzili już 2:0.
Trener Piotr Kołc może być optymistą po ostatnim meczu z Kujawianką Izbica Kujawska. Trzy bramki strzelone w drugiej połowie były efektem dobrych decyzji o zmianie taktyki i wpuszczeniu na plac gry m.in. młodego Oskara Fürsta, który odwdzięczył się zdobyciem pierwszego gola po fantastycznym rajdzie przez prawie pół boiska.
Ten mecz trzeba wygrać, żeby utrzymać, a nawet powiększyć przewagę nad grupą pościgową, bowiem pauzuje wicelider Chemik Bydgoszcz, Włocłavia zaś gra na wyjeździe z Kujawianką Izbica Kujawska (sobota, godz. 12.00). Dodatkowym smaczkiem meczu w Mogilnie będzie fakt, że to pierwsze wiosenne spotkanie rozegrane przy udziale kibiców. Do dyspozycji widzów udostępnione będzie 25 proc. miejsc z ogólnej liczby pojemności trybun.
Zostaw recenzję